Report date: 30.07.2023 19:56
Share:
W polskiej debacie politycznej nie ma i nie było dyskusji na temat zajęcia zachodniej Ukrainy. Takiego postulatu w swoim programie nie ma żadna z zasiadających w Sejmie partii politycznych w Polsce. O...
https://www.rubaltic.ru/news/30072023-putin-rasskazal-istoricheskiy-anekdot-pro-razdel-polshi/Fake News
Date of the verdict: 31.07.2023 12:56
W polskiej debacie politycznej nie ma i nie było dyskusji na temat zajęcia zachodniej Ukrainy. Takiego postulatu w swoim programie nie ma żadna z zasiadających w Sejmie partii politycznych w Polsce. Od lat taką intencję - i to publicznie - przypisuje natomiast Polsce Kreml. W ostatnim czasie tego rodzaju narracja się jeszcze nasiliła. Narracja ta skierowana jest z jednej strony na rynek ukraiński, by wzbudzać nieufność wobec Polski, z drugiej strony ma wśród Polaków wywołać przeświadczenie, iż polski rząd dąży do wojny, zaś zachodnie społeczeństwa mogą nabrać w ten sposób przekonania, że Polska chce wciągnąć do wojny z Rosją NATO. W zgłoszonym do weryfikacji tekście, pochodzącym z rosyjskojęzycznego portalu rubaltic.ru, przytoczone są słowa Putina, które padły w trakcie konferencji prasowej po szczycie Rosja-Afryka. Według prezydenta Rosji Polska zamierza odzyskać zachodnią Ukrainę i są to plany, o których mówi się u nas publicznie. To oczywista dezinformacja. Planów rewizji wschodniej granicy Polska nie ma i ta kwestia nie występuje w ogóle w debacie politycznej. Temat ten od lat porusza jednak rosyjska propaganda. Imperialne zapędy Polski - stały motyw rosyjskiej propagandy Rosyjski aparat państwowy podnosi temat rewizji granicy między Polską, a Ukrainą od lat. Jeszcze w 2014 r. ówczesny wiceprzewodniczący Dumy Państwowej i lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski skierował do polskiego MSZ oficjalne pismo z propozycją rozbioru Ukrainy. Wówczas rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski odpowiadał w mediach, że "propozycje są tak kuriozalne, że nikt nie traktuje ich poważnie". O tym dlaczego Moskwa gra tematem rzekomych roszczeń terytorialnych Polski wobec Ukrainy pisała szerzej na portalu Fake Hunter Katarzyna Chawryło z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak tłumaczyła, jest to jeden ze sposobów Kremla na zniechęcenie Zachodu do wspierania Kijowa. "Kremlowskie przekazy propagandowe mają zasiać nieufność pomiędzy rządami i społeczeństwami Zachodu i Ukrainy oraz wzbudzić wątpliwości co do dobrych intencji obu stron" - wskazywała Chawryło. Nasilenie przekazu Propagandowa narracja Kremla o polskich planach wobec ukraińskich ziem wyraźnie się w ostatnich dniach nasila. 21 lipca rosyjska telewizja transmitowała przemówienie Władimira Putina ze spotkania Rady Bezpieczeństwa. "Jeśli chodzi o polskich przywódców, to najpewniej chcą oni pod +natowskim parasolem+ utworzyć jakąś koalicję i bezpośrednio włączyć się w konflikt na Ukrainie, aby następnie +oderwać+ dla siebie szerszy kawałek, przywrócić sobie swoje – jak uważają – historyczne tereny: dzisiejszą zachodnią Ukrainę" - mówił m.in. Putin. Podobne słowa wybrzmiały z ust Putina kilka dni potem, gdy odpowiadał na pytania dziennikarzy po szycie Rosja-Afryka w Sankt Petersburgu. "Polska ma aspiracje. Dlatego jeśli tam (na Ukrainę - red.) zostaną wysłane polskie jednostki, nieważne pod jaką nazwą, wojska wewnętrzne, gwardia narodowa, to będzie początek końca ukraińskiej obecność na tych terytoriach – powiedział Putin. W podobnym duchu wypowiadał się ostatnio w rozmowie z Putinem białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka. Jak mówił Polska chce zagarnąć część zachodniej Ukrainy. "Oddzielenie Zachodniej Ukrainy, rozczłonkowanie Ukrainy jest dla nas nie do przyjęcia" - mówił. Stanowisko Polski W dniu 22 lipca do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwany został ambasador Federacji Rosyjskiej, Siergiej Andrejew. MSZ wyraziło wówczas "stanowczy protest przeciw podważaniu legalności międzynarodowo uznanych granic Rzeczpospolitej Polskiej oraz gróźb kierowanych pod adresem suwerennego państwa". Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński przekazał dziennikarzom po tym spotkaniu, że w rozmowie z ambasadorem podkreślone zostało, iż granice między państwami są nienaruszalne i Polska sprzeciwia się próbom ich rewizji. Do sprawy odnosił się także w Polsat News prezydencki minister Marcin Przydacz. "Nie wyobrażam sobie, by to stanowisko było inne niż ostry protest wobec tego typu działań dezinformacyjnych. To jest sekwencyjne działanie ze strony rosyjskiej, mające odwrócić uwagę od realnej, agresywnej polityki, ale mające też w sposób kłamliwy pomówić stronę polską czy inne państwa wschodniej flanki NATO o jakieś rzekomo niecne działania" - powiedział Przydacz. Strona Polska w kontekście ostatnich wypowiedzi rosyjskich podkreśla też, że retoryka Rosji to intensywna operacja wymierzona w postrzeganie minionego szczytu NATO "Zarówno przed szczytem, jak i po jego zakończeniu Rosjanie dążyli do stworzenia wrażenia, jakoby perspektywa akcesji Ukrainy do NATO była skazana na niepowodzenie z powodu wrogiej polityki Warszawy wobec Kijowa" - ocenił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. "Polska pozostaje bardzo wysoko na liście celów operacji informacyjnych aparatu wpływu Kremla. Jest stale wskazywana jako prowokator lub agresor. W optyce operacji propagandowej agresywna i ofensywna postawa Warszawy jest rozbijana na cztery główne kierunki" - zauważył minister. Reakcje międzynarodowe "Polska nie ma oczywiście najmniejszych intencji zaatakowania Białorusi czy zachodniej Ukrainy, wbrew temu, co twierdzi Rosja" - ocenił estoński dyplomata i były szef wywiadu zagranicznego tego kraju Rainer Saks. Francuski dziennik "Le Figaro" ocenił, że Putin i Łukaszenka chcą zdestabilizować Polskę wykorzystując kwestie dawnych polskich kresów i zaszłości historycznych. “Łukaszenka i Putin dążą do destabilizacji Kijowa i jego sojuszników. Polska jest głównym orędownikiem Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO” – stwierdza wykładowca Uniwersytetu w Burgundii, specjalistka ds. Ukrainy i Białorusi Alexandra Goujon. Przypomina, że Polska jest także jednym z największych płatników pomocy dla Ukrainy, w stosunku do produktu krajowego brutto (PKB). Takie wypowiedzi pod adresem Polski ze strony władz rosyjskich powtarzają się - potwierdza dr David Teutrie z Narodowego Instytutu Języków i Cywilizacji Orientu (INALCO) w Paryżu.
https://www.rp.pl/kraj/art12569791-zyrinowski-proponuje-polsce-rozbior-ukrainy https://fake-hunter.pap.pl/node/55 https://www.tvp.info/71448406/putin-znow-grozi-polsce-zapomnieli-ze-zachodnia-czesc-polski-to-dar-stalina https://dorzeczy.pl/opinie/465960/putin-o-wejsciu-polskich-wojsk-na-zachodnia-ukraine.html https://wiadomosci.radiozet.pl/swiat/polityka/lukaszenka-wagnerowcy-chca-jechac-na-zachod-wymienil-warszawe-i-rzeszow https://www.gov.pl/web/dyplomacja/oswiadczenie-msz-w-sprawie-wezwania-do-msz-ambasadora-federacji-rosyjskiej-siergieja-andrejewa3 https://www.gov.pl/web/obrona-narodowa/nato-wspiera-nienaruszalnosc-granic-ukrainy Depesza PAP z 22.lipca godz. 13.10 "P. Jabłoński: Prowokacji ze strony Rosji w najbliższym czasie będzie więcej" Depesza PAP z 22. lipca 13.07. "Przydacz: jedynym argumentem, jaki rozumie Rosja, jest twardy odpór i realizacja polityki odstraszania" Depesza PAP z 22. lipca 2023 godz. 11.00 "Żaryn: Rosja prowadzi intensywną operację wymierzoną w postrzeganie minionego szczytu NATO" Depesza PAP z 24. lipca 2023 godz. 16:14 "Estonia/ Były szef wywiadu: groźby Łukaszenki pod adresem Polski nie mogą być traktowane inaczej niż żart" Depesza PAP z 27 lipca z 00:38 "Le Figaro: Putin i Łukaszenka chcą zdestabilizować Polskę wykorzystując historię i kwestie terytorialne"
Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.