Raport eksperta

Data werdyktu: 28.05.2021 11:09

Nie jest prawdą, że „elity”, których - w ocenie autorów zgłoszonego artykułu - są przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia i Angela Merkel, planują wprowadzenie kolejnej pandemii. Potwierdzeniem tej teorii mają być trwające już prace nad szczepionką na chorobę, która miałaby wywołać kolejną epidemię o globalnym zasięgu. Oczywiście prawdopodobne jest pojawienie się kolejnej pandemii, jednak obecnie nie można określić, jaki wirus mógłby ją wywołać, ani kiedy miałaby ona nastąpić. Ostrzeżenia płynące ze strony Angeli Merkel czy WHO dotyczą właśnie dużego prawdopodobieństwa wystąpienia w przyszłości jakiejś pandemii i konieczności przygotowania się na nią przede wszystkim organizacyjnie, ale i medycznie. Nie są związane z żadną konkretną chorobą zakaźną. Oczywiście badacze pracują od wielu lat nad szczepionkami na groźne choroby, które potencjalnie mogłyby stanowić źródło globalnej epidemii, by wyprzedzić je o krok, a tym samym zapobiec ich rozprzestrzenieniu się na cały świat. Nie ma jednak pewności, czy to akurat one wpiszą się w ewentualny czarny scenariusz pandemiczny. Jak wyjaśnia „Nature”, „kilka powiązanych ze sobą i synergicznych czynników, w tym trendy demograficzne i urbanizacja o dużym zagęszczeniu, modernizacja sprzyjająca wysokiej mobilności ludzi wszystkimi środkami transportu, duże zgromadzenia, zmienione zachowania ludzi, zmiany środowiskowe z modyfikacją ekosystemów i nieodpowiednie globalne mechanizmy zdrowia publicznego przyspieszyły zarówno powstawanie oraz rozprzestrzenianie się wirusów zwierzęcych jako egzystencjalnych zagrożeń dla ludzi”. Na świecie obecnie trwają prace nad wieloma szczepionkami na choroby zakaźne, by ewentualnie wyprzedzić kolejną potencjalna pandemię. Konieczne jest wypracowanie planu działań mające na celu powstrzymanie trzech potencjalnie najbardziej śmiertelnych chorób - Bliskowschodniego Zespołu Niewydolności Oddechowej (MERS), gorączki Lassa i wirusa Nipah (NiV). Wszystkie są bardzo zaraźliwe, a w tej chwili nie ma szczepionki ani leku na żadną z nich. Zgodnie z ustaleniami Coalition for Epidemic Preparedness Innovations (CEPI), niezbędne jest finansowanie badań nad szczepionkami na wymienione choroby, zanim wymkną się one spod kontroli. Trwają też intensywne prace nad kolejnymi skutecznymi szczepionkami na koronowirusa Sars-CoV-2, z którym się teraz zmagamy. Choć kilka szczepionek dopuszczonych do użytku jest szeroko użytkowanych na świecie, nie zwalnia to naukowców i firm farmaceutycznych z prowadzenia badań nad nowymi preparatami. Rządy poszukują wielu kandydatów na szczepionki, aby zapewnić wystarczającą liczbę dawek dla 7,8 miliarda ludzi na świecie i nadążyć za pojawiającymi się nowymi wariantami koronawirusa. Naukowcy testują obecnie ponad 92 w badaniach klinicznych na ludziach, w tym 27 szczepionek znajduje się w fazie III badań. Co najmniej 77 szczepionek przedklinicznych jest aktywnie badanych na zwierzętach. W fazie III naukowcy podają szczepionkę tysiącom ludzi i czekają, aby zobaczyć, ile z nich zostanie zarażonych, w porównaniu z ochotnikami, którzy otrzymali placebo. Badania te mogą określić, czy szczepionka chroni przed koronawirusem, mierząc tak zwany współczynnik skuteczności. Badania fazy III są również wystarczająco duże, aby ujawnić dowody na stosunkowo rzadkie skutki uboczne. Na przykład Novavax powiedział, że może ubiegać się o zezwolenie w trybie pilnym w Stanach Zjednoczonych do połowy 2021 r., kiedy osiągnie pełne wyniki z 30-tysięcznego badania III fazy w USA i Meksyku. Szczepionka składa się z białek koronawirusa zamkniętych w nanocząsteczkach oraz substancji chemicznej zwanej adiuwantem, która pomaga wzmocnić odpowiedź immunologiczną organizmu na zastrzyk. W fazie III naukowcy podają szczepionkę tysiącom ludzi i czekają, aby zobaczyć, ile z nich zostanie zarażonych, w porównaniu z ochotnikami, którzy otrzymali placebo. Badania te mogą określić, czy szczepionka chroni przed koronawirusem, mierząc tak zwany współczynnik skuteczności. Badania fazy 3 są również wystarczająco duże, aby ujawnić dowody na stosunkowo rzadkie skutki uboczne. Przeważająca liczba szczepionek podawana jest w zastrzykach jednak niektóre firmy pracują nad preparatami w innej formie, np. mała firma Vaxart z San Francisco zeszłej wiosny rozpoczęła prace nad doustną szczepionką przeciwko Covid-19. Zawiera adenowirusa o nazwie Ad5 (ten sam wektor wirusowy w szczepionce CanSinoBio i rosyjskim Sputniku V). W lipcu 2020, indyjska wytwórca Zydus Cadila rozpoczął testowanie szczepionki opartej na DNA w formie plastra na skórę. W dniu 3 stycznia 2021 roku indyjski rząd dał Zydus Cadila uprawnienie do 3 fazy testów z 30.000 ochotników. W wywiadzie z 29 kwietnia, dyrektor zarządzający Zydus Cadila powiedział, że próba może przynieść wyniki skuteczności w maju, po czym firma natychmiast wystąpi o zezwolenie rządu Indii w trybie pilnym.

Żródła

https://www.nytimes.com/interactive/2020/science/coronavirus-vaccine-tracker.html https://www.bhf.org.uk/informationsupport/heart-matters-magazine/news/coronavirus-and-your-health/coronavirus-vaccine-trials https://www.clinicaltrials.gov/ https://www.nature.com/articles/s41591-021-01301-0