Czy Rada Najwyższa Ukrainy chce odwołać prezydenta Zełenskiego?

Data zgłoszenia: 04.03.2025 08:19

Udostępnij:

Zgłoszony news

Nie ma żadnych informacji, które wskazywałyby na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Najwyższej Ukrainy w celu odwołania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego po jego ubiegłotygodniowym nieudanym spo...

https://t.me/dubinskypro/19943

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 04.03.2025 12:28

Nie ma żadnych informacji, które wskazywałyby na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Najwyższej Ukrainy w celu odwołania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego po jego ubiegłotygodniowym nieudanym spotkaniu z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Kłamstwo o impeachmencie głowy państwa szerzy prorosyjski deputowany, oskarżony na Ukrainie o zdradę stanu. W ukraińskich mediach społecznościowych od kilku dni jest kolportowana wiadomość, że po fiasku rozmów prezydenta Zełenskiego z Donaldem Trumpem, Rada Najwyższa Ukrainy zwołuje nadzwyczajne posiedzenie w sprawie impeachmentu ukraińskiego przywódcy. W mediach społecznościowych szerzących rosyjską propagandę powtarzane jest twierdzenie, że „reżim Zełenskiego upada w czasie rzeczywistym”, a źródłem informacji ma być konto w Telegramie należące do byłego deputowanego partii Sługa Narodu Ołeksandra Dubińskiego. Jednak doniesienia o rzekomym impeachmencie prezydenta Ukrainy nie są prawdziwe. W porządku obrad Rady Najwyższej Ukrainy w najbliższym czasie nie jest przewidziana debata na temat odwołania prezydenta, ani nie wpłynął wniosek od deputowanych w tej sprawie. Zresztą, jak twierdzi Siergiej Hołowaty, emerytowany sędzia Trybunału Konstytucyjnego, procedura impeachmentu wprowadzona jeszcze w czasach byłego prezydenta Leonida Kuczmy, jest na Ukrainie tak skomplikowana i długotrwała, że praktycznie niemożliwa do przeprowadzenia. Odwołanie głowy państwa przez Radę Najwyższą musiałoby poprzeć co najmniej 226 deputowanych, bowiem tylu głosów wymagałoby wszczęcie procedury impeachmentu (w skład całej Rady wchodzi ich 450). Następnie w ciągu 30 dni Rada Najwyższa musi powołać specjalną komisję śledczą do zbadania zarzutów stawianych głowie państwa. Jeśli komisja po zbadaniu faktów i okoliczności, postawi prezydenta w stan oskarżenia, Rada Najwyższa większością co najmniej 300 głosów musi podjąć stosowną uchwałę, po czym dokument trafia do Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Trybunał musi sprawdzić, czy podczas dochodzenia w sprawie impeachmentu przestrzegana była procedura konstytucyjna. Sąd Najwyższy – czy działania, o które oskarżany jest prezydent, zawierają elementy zdrady stanu lub stanowią przestępstwo. Procedurę impeachmentu uchwalono w czasach byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy w 1996 roku (została znowelizowana w 2019 roku). Kłamstwo na temat rzekomego impeachmentu prezydenta szerzą na Ukrainie ośrodki powiązane z rosyjską propagandą, usiłując stworzyć wrażenie, że po ubiegłorocznym fiasku rozmów Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem nad Dnieprem trwa poważny kryzys polityczny. To nieprawda. Rozmowa z Trumpem, zakończona awanturą zamiast podpisaniem umowy, nie wpłynęła znacząco na postrzeganie Zełenskiego przez jego rodaków. Na Ukrainie nikt nie mówi poważnie o odwołaniu prezydenta, a ten cieszy się wciąż dużym zaufaniem społeczeństwa. Co więcej, jak wynika z najnowszego sondażu zrealizowanego przez Gradus Research 1 marca czyli dzień po nieudanych rozmowach Zełenskiego z Trumpem, poparcie Ukraińców dla prezydenta wzrosło. Według tego badania działania ukraińskiego przywódcy popiera 28 proc., a aprobuje 49 proc. respondentów (w sumie77 proc.). Tymczasem według sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii zrealizowanego na początku lutego Zełenskiego popierało w pełni lub częściowo 63 proc. Ukraińców. Źródłem nieprawdziwych informacji o zamiarze odwołania Zełenskiego przez deputowanych jest konto w Telegramie należące do byłego ukraińskiego polityka partii Sługa Narodu Ołeksandr Dubiński, który obecnie przebywa w areszcie pod zarzutem zdrady stanu. W sierpniu 2023 r. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wszczęła wobec niego śledztwo w sprawie jego wyjazdu na wakacje do Hiszpanii pomimo ograniczeń w podróżowaniu za granicę nałożonych na polityków i urzędników służby cywilnej z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W listopadzie tego samego roku Dubiński został aresztowany, ponieważ w toku prowadzonego śledztwa ustalono, że działał na rzecz rosyjskiego wywiadu. Według ustaleń ukraińskich śledczych, Dubiński był agentem działającym na rzecz Moskwy pod pseudonimem „Buratino”. Został także objęty sankcjami USA.

Żródła

https://www.bbc.com/ukrainian/features-russian-49647390 https://www.pap.pl/aktualnosci/czy-ukraincy-popieraja-dzialania-zelenskiego-sondaz https://kyivindependent.com/authorities-investigate-mp-for-alleged-vacation-abroad/ https://www.nytimes.com/2025/02/27/world/europe/pro-russia-politicians-ukraine-trump.html https://www.newsweek.com/zelensky-gets-boost-ukraine-after-clash-donald-trump-2038461

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.