Czy to autentyczny raport ukraińskiego ministerstwa obrony, z którego wynika, że na front trafiła dziwna partia leków, po której żołnierze tracą nad sobą kontrolę?

Data zgłoszenia: 02.08.2022 09:00

Udostępnij:

Zgłoszony news

Nie. Liczne błędy zawarte w rzekomym rozkazie dyskredytują jego autentyczność i świadczą o tym, że pismo zostało spreparowane przez rosyjską propagandę. Do zgłoszenia zostało przesłane zdjęcie rzekom...

https://twitter.com/Klyaksovna/status/1552291606186926080

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 02.08.2022 11:44

Nie. Liczne błędy zawarte w rzekomym rozkazie dyskredytują jego autentyczność i świadczą o tym, że pismo zostało spreparowane przez rosyjską propagandę. Do zgłoszenia zostało przesłane zdjęcie rzekomo przedstawiające raport ukraińskiego ministerstwa obrony. Dokument zaadresowany do niejakiego pułkownika Wdowczenki alarmuje, że na front trafiła dziwna partia leków, po której żołnierze źle śpią, stają się agresywni, podczas walki zachowują się nieprzewidywalnie i stanowią zagrożenie dla innych. Dokument szczegółowo opisuje incydent, do którego doszło po zażyciu preparatu. Niejaki szeregowy Kripenko napadł na porucznika Derczuka, uderzając go kilka razy głową. Przyczyną napaści stała się odmowa wydania żołnierzowi wspomnianych leków, a incydent zakończył się tragicznie, bo porucznika nie udało się uratować. Podpisany pod pismem major Michajło Drapatyj prosi adresata raportu o sprawdzenie dziwnego preparatu. Wiele argumentów przemawia za tym, że dokument nie jest autentyczny. Jego rzekomy autor, Michajło Drapatyj, to znany ukraiński żołnierz i bohater narodowy Ukrainy, o którym nakręcono reportaż. Stało się o nim głośno w 2014 r., gdy podczas brawurowego ataku „przeleciał” samochodem opancerzonym nad barykadą wzniesioną w Mariupolu przez Rosjan. Autor wpisu błędnie podpisał go jako majora jednostki AO133, podczas gdy takiej formacji na Ukrainie w ogóle nie ma. Drapatyj w rzeczywistości nie jest majorem, lecz generałem i dowódcą 58 Samodzielnej Brygady Piechoty Zmotoryzowanej. Ponadto w jego domniemanym raporcie wspomina się o szeregowym Kripence, ale - zgodnie z ukraińską ustawą o służbie wojskowej - w siłach zbrojnych Ukrainy nie ma takiego stopnia wojskowego. Najniższy rangą w ukraińskim wojsku jest po prostu żołnierz. W piśmie pojawiają się także liczne błędy językowe, które świadczą o tym, że osoba, która ten dokument przygotowała, nie posługuje się biegle językiem ukraińskim.

Żródła

https://www.kmu.gov.ua/npas/214978401 https://novynarnia.com/2021/06/18/kraschym-vypusknykom/ https://tsn.ua/ato/zvannya-v-armiyi-ukrayini-zsu-2004544.html

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.